grudnia 21, 2013

Szampon Baikal Herbals Objętość i Siła

Dzisiaj po bardzo długiej przerwie, kolejna część mojego duetu Baikal Herbals - mowa oczywiście o Szamponie Objętość i Siła. Decydując się na jego zakup, sugerowałam się głównie dobrymi opiniami w sieci jak i bogatym składem. 



Szampon Objętość i Siła prezentuje się równie pięknie jak Balsam Regenerujący (jego recenzję możecie przeczytać tutaj). Jak wiecie balsam regenerujący nie zachwycił mnie. Czy w przypadku tego szamponu też tak było? Przeczytacie poniżej :)


Opis z opakowania i skład


Czytając ten piękny opis producenta, nie sposób przejść obojętnie obok szamponu

Skład: Aqua with infusions of: Thymus Vulgaris Extract, Helichrysum Аrenarium Extract, Sphagnum Extract, Organic Spiraea Ulmaria Extract, Organic Borago Officinalis Oil; Magnesium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Decyl Glucoside, Cocamide DEA, Sodium Chloride, Chitosan, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Citric Acid

Woda występuje wraz z ekstraktami z:

Tymianku (Thymus Vulgaris Extract) – poprawia strukturę włosów, przywracając im naturalny blask. Działa antyseptycznie, bakteriobójczo, grzybobójczo.
Nieśmiertelnika (Helichrysum Аrenarium Extract) - wzbogaca korzenie w witaminę C i K chroniąc włosy przed uszkodzeniem.
Białego mchu (Sphagnum Extract) – nasyca włosy mikroelementami. Sprawia, że stają się mocne i sprężyste.
Wiązówki błotnej (Organic Spiraea Ulmaria Extract) - delikatnie oczyszcza i łagodzi podrażnienia, posiada właściwości przeciwzapalne i antybakteryjne.
Ogórecznika lekarskiego (Organic Borago Officinalis Oil) - ze względu na zawartość krzemionki i cynku, ogórecznik zalecany jest w przypadku nadmiernego wypadania i łamliwości włosów.


Szampon tak jak w przypadku balsamu regenerującego, zawiera bezpiecznie konserwanty, które są stosowane w żywności. Nie zawiera PEGów, parabenów. Wszystkie ekstrakty roślinne pochodzą z ekologicznych upraw.
Szampon kosztuje ok. 14 zł/280 ml



Moja opinia

Plusy
+ jest objętość i siła :),
+ piękne opakowanie,
+ przyjemny zapach,
+ dobrze oczyszcza,
+ nie plącze włosów.

Minusy
- podrażnił mi bardzo skórę głowy,
Piekła, swędziała - jednym słowem koszmar! Tak naprawdę ciężko jest wskazać winnego/winnych tej sytuacji. Może to być którekolwiek z ziół znajdujących się w połączeniu z wodą; Magnesium Laureth Sulfate czyli substancja myjąca, która niby jest zaliczana do tych łagodniejszych od  SLES, jednak z tego co udało mi się dowiedzieć, wrażliwe skóry może podrażniać :(. Ponadto Benzyl Alcohol, który imituje zapach jaśminu, jest potencjalnym alergenem. 
Podrażnienie skalpu nie jest kwestią nakładania zbyt dużej ilości szamponu na skalp - nawet po dokładnym rozcieńczeniu go z wodą, sytuacja nie zmieniała się.
- okropnie twarda butelka, ciężko wydobyć produkt,
- zbyt gęsta konsystencja, wolę rzadsze, ale to pewnie kwestia gustu,
- niewydajny (bo taki gęsty),
- brak dozownika.

Zobaczcie ten wielki otwór:


Śliczny kolor

Szampon nie bez powodu jest tak zachwalany w sieci i ma dobre opinie na wizażu. Patrząc na jego skład, na pierwszy rzut oka, nie ma się do czego przyczepić. Mamy same łagodne substancje myjące i wodę z ziołami, które teoretycznie powinny zostawiać ukojony skalp, a włosy mocniejsze. Niestety z biegiem czasu przekonuję się, że wrażliwa skóra głowy jest naprawdę wybredna i coś, co powinno teoretycznie pomagać, niekoniecznie się sprawdza.

Komu polecam szampon?

Wszystkim osobom nie mającym wrażliwego skalpu i lubiącym gęste konsystencje lub takim, którym nie przeszkadza rozrabianie produktu z wodą.


Jakie delikatne szampony do włosów polecacie? Zastanawiałam się ostatnio nad szamponami Equilibra :)


13 komentarzy:

  1. Oj, to sie rozczarowalam. Z poczatkiem Twojej recenzji (objetosc i sila na plus ;)), chcialam juz wydobywac moja karteczke do zapiskow, jednak czytajac dalej o podraznionym skalpie szybciutko zrezygnowalam ;) Mam podobnie, teoretycznie szampony, ktore powinny pomagac, wzmagaja u mnie swedzenie na maksa- im wiecej zielsk w skladzie, tym gorzej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, dla osób, które nie mają problemów z podrażnianiem pewnie będzie super :) Troszkę mi go szkoda, ale cóż... :) Natomiast z ziołami jest różnie, w skład Jantaru wchodzą praktycznie same zioła, a nie podrażnia mi skóry głowy, zależy to od produktu :)

      Usuń
  2. Właśnie znalazłam twojego bloga, bo poszukiwałam sposobów na rzadkie włosy. Naprawdę mnie zainspirowałaś do zadbania o swoje kłaczki i doprowadzenia ich do podobnego stanu w jakim są twoje. Sama też marzę o długości do talii, ale obecnie musiałam podciąć zniszczone i przerzedzone końcówki, więc zostałam z długością do ramion.
    Twój blog dodaję do zakładek i z pewnością będę tu regularnie zaglądała.
    Powodzenia w dalszej pielęgnacji i wesołych świąt! :)
    Ewelina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak piękny komentarz :* Wiele to dla mnie znaczy i pokazuje sens prowadzenia zapisków na blogu :) Podcięcie zniszczonych włosów to główny krok ku poprawie ich stanu. Gdy są zdrowe wydaje się, że rosną szybciej, bo się tak nie wykruszają :) Więc nie żałuj :*
      "Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

      Usuń
  3. Nie miałam tego szamponu. Mi jeszcze żaden rosyjski szampon nie podraznił skalpu. Tego będę unikać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po całej aferze ze zmianą składów w szamponach NS przerzucę się chyba na te szampony, niekoniecznie tą wersje, podrażnienie skóry głowy? Podziękuję ;)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o szampony NS, to moim pierwszym był NS neutralny, ale ze zmienionym składem - 99%. Bardzo lubię ten szampon, ale nie mogę używać go non stop, bo po kilku myciach włosy są zbyt wygładzone i troszkę podrażnia, ale i tak nie jest to jakieś mega podrażnienie jak w przypadku Baikal Objętość i Siła. Troszkę mi przykro, że nie miałam wersji 100%, ale...czy tak naprawdę to 100% tam było? Tego nie dowiemy się, niestety... :(

      Usuń
  5. Mam balsam z tej serii jak skończy mi się obecny szampon może dokupię ten do kompletu ;) moim włosom przyda się objętość ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie plącze mi włosów, ale zauważyłam, że troszkę je jednak wysusza :( Tak to byłby całkiem w porządku szamponem.. No i na szczęście nie podrażnia mi skalpu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej się nie zmarnował i mogłaś sobie go przetestować :* Całe szczęście, że nie podrażnił Ci skóry głowy. Pewnie byłby dobry dla posiadaczek niskoporowatych włosów, nie mających problemów ze skalpem. A jak oceniasz butelkę? Tez Cię denerwuje?

      Usuń
    2. Pewnie - i strasznie Ci jeszcze raz dziękuję! :*
      A butelka jest straaasznie denerwująca ;) I o ile jeszcze szampon łatwo się wydobywa, to jednak z odżywką jest makabra - jak już wyjdzie z butelki, to zawsze za dużo ;P Zdecydowanie wolę otwarcie typu "Press" :)

      Usuń
  7. Dziękuję za komentarz, był bardzo miły :) Do mojego marzenia jeszcze mi troszkę brakuje, ale czuję, że jestem na naprawdę dobrej drodze :)
    Objętość u nasady to coś, czego ostatnio poszukuję, więc wypróbuję :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio szukałam pomocy dla moich włosów i znalazłam sklep internetowy BOSCO DESIGN, a tam kosmetyki do włosów które spełniły swoje zadanie . Serdecznie polecam

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że miło spędziłaś czas na blogu i wyniosłaś z jego treści cenne wskazówki. Życzę Ci owocnej pielęgnacji włosów, ciała i umysłu. :-)